Krótko, bo fot jakoś mnóstwo wyszło. Wczoraj wszyscy zostaliśmy zjedzeni, co tam zjedzeni pożarci a nasze truchła wyplute przez plugawe trio. Temperatura i wilgotność jak w saunie sprawiły, ze nie tylko publika zaliczała odjazy, ale i elektronika aparatu nie nadążała, stąd trochę kolorowo a czasem trochę impresyjnie, rzucajta okiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz