29 stycznia 2011

Covery z antypodów - The Australian Pink floyd Show - Torwar 27.01.2011

Muszę przyznać, że na ten wieczór czekałem bardzo długo. Poprzednich występów Australijczyków nie udało mi się zobaczyć, a słuchy dochodziły, że świetni, miejscami lepsi od oryginału.

No cóż, rozpad w szeregach nie wyszedł temu cover bandowi na dobre.
Owszem muzycznie świetnie, żadnego miejsca na improwizację, po prostu wierna kopia floydów. Jednak wokalnie już tak dobrze nie było. Maniera głosu nowego wokalisty nie do końca do mnie trafiała jak również chórek bez pięknej Oli Bieńkowskiej zostawał troszkę w tyle.
Od strony show, bajka. Faktycznie efekty kwadrofoniczne, piękne pokazy laserów, do tego prezentacje 3D robiły niesamowite wrażenie. Jednakże nie mogłem się pozbyć wrażenia, że jestem na pięknym, lecz jakimś bez wyrazu spektaklu. Zabrakło tego czegoś, charyzmy, swobody co spowodowałoby, że dałbym się porwać znanym dźwiękom.

Po prostu obejrzałem kawał dobrze wykonanej roboty. Dobrze wykonanej i …i tyle.

Zapraszam.





























26 stycznia 2011

Kultowa podróż - Kult akustycznie w Och Teatrze (24.01.2011)

 
Śmiało mogę stwierdzić,  że w poniedziałkowy wieczór obejrzałem jeden z najlepszych koncertów Kultu od wielu, wielu lat. Przyczyny zapewne jest wiele, ale te najgłówniejsze to fakt, że zespół zagrał przekrojowo, skupiając się raczej na utworach starszych niż obecnych. A po drugie aranżacje akustyczne w większości tchnęły wiele świeżości  w prezentowany repertuar.
Wszystkich, którzy się zastanawiają nad wydaniem niemałych w końcu pieniędzy, mogę śmiało zapewnić, że warto Kult w wersji Unplugged obejrzeć, a jeśli to jednak za drogo to polecam płytę, która świetnie oddaje klimat tego co się na scenie dzieje.
Zapraszam do (nie)krótkiej fotorelacji.