Oj nie rozpieścił pogodowo pierwszy wieczór Ursynaliów 2011. Podobno to taka tradycja, że na początek zawsze leje. W każdym razie tłumnie zgromadzonym fanom Korna to zupełnie nie przeszkadzało...inaczej zupełnie z nami - fotopstrykami;) Lejąca się z nieba woda to nie to co nasze puszkowe tygryski lubią najbardziej. Z drugiej strony padające na szkła krople potrafiły dodać nieco abstrakcyjnych kształtów do rejestrowanego obrazu, co na kilku załączonych obrazkach pewnie będzie widać...oby dziś było lepiej;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz