Na (chyba) zakończenie tegorocznego sezonu na mocniejsze uderzenie, przyjechali niemieccy łowcy smoków i piewcy bajek, niemiecki Blind Guardian. Druga wizyta w Warszawie, z tym samym repertuarem mimo wszystko przyciągnęła rzesze łakomej opowieści o bestiach, elfach itd. publiki. chyba się podobało biorąc pod uwagę zdarte do granic możliwości gardła co poniektórych oraz falujące w stronę stojącej na straży moralności i porządku ochrony. Na pewno było kolorowo;)
Powoli sezon zwany rokiem 2011 zmierza ku końcowi, czy coś się jeszcze tu pojawi, nie wiem, zatem pewnie czas na podsumowani i rachunek sumienia:P
Na razie zapraszam na Blind Guardian :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz