4 marca 2011

Hard Blues Cafe

- Nocna Zmiana Bluesa w HRC
To był gorący wieczór. Sławek Wierzcholski i spółka rozgrzali i porwali do śmiałych pląsów publikę zgromadzoną w piwnicy Złotych Tarasów. Mimo średniej frekwencji, chłopaki, a raczej Panowie zagrali jak dla wypełnionego po brzegi klubu, dają pokaz nie tylko wirtuozerii ale  głównie w przypadku Sławka niespożytej energii jaką blues potrafi wyzwolić z człowieka…
”Chory na bluesa i wyzdrowieć wcale nie chcę już” padło na zakończenie ze sceny i  zdecydowanie, niech nikt szczepionki na nią nie wymyśla…żal by było;)
Gdy wszyscy już się rozchodzili a światła niestety zgasły, Mistrz Harmonijki dał się namówić na swego rodzaju portret, efektu szukajcie na końcu galerii, zapraszam :-)

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz